DKK - Spotkanie z Maciejem Płazą - 27 XII 2018 r.

Utworzono dnia 09.01.2019

W czwartek 27 grudnia 2018 r., tuż po świętach Bożego Narodzenia, w naszej bibliotece z inicjatywy Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się spotkanie autorskie z Maciejem Płazą. Autor od lat mieszkający w Poznaniu, ale związany z Sandomierzem, gdzie przybył z wizytą świąteczną, znalazł czas by spotkać się z czytelnikami.


Z dystansem i poczuciem humoru odniósł się do tak licznych ostatnio dowodów uznania dla swojej twórczości. O czym świadczą najważniejsze polskie nagrody literackie, w tym prestiżowa Nagroda Fundacji im. Kościelskich czy ścisły finał Nagrody Nike, a ostatnio międzynarodowa Literacka Nagroda Europy Środkowej Angelus. Zważywszy, że dotyczą one dwóch książek („Skorunia” z 2015 r. i „Robinsona w Bolechowie” z 2017 r.) wydanych w odstępie dwóch lat i będących tak naprawdę debiutem literackim, to ogromny sukces.


Co jednak ma i pozytywne strony! Popularność i uznanie sprawiła, że Pan Maciej, który jest również tłumaczem, przyznaje, że już nie musi pukać do drzwi wydawców, by ci zainteresowali się jego propozycjami translatorskimi. Tak jak w przypadku jego ulubionego walijskiego pisarza Arthura Machena. O przetłumaczenie jego autobiograficznej książki „The Hill of Dreams” zabiegał od lat. Teraz jego marzenie spełnia się.


Licznie przybyli czytelnicy z ciekawością przysłuchiwali się jak autor z pasją opowiadał o swoich idolach literackich i nie tylko. A których śladem podąża. Był w Stanach Zjednoczonych, w Providence, mieście H. P. Lovecrafta, którego na nowo przetłumaczył. Za przekład jego zbioru opowiadań „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści” otrzymał nagrodę Literatury na Świecie w 2012 r. A gdzie odkrył Lovecrafta? Jako 13.letni chłopiec buszując między półkami Oddziału dla Dzieci naszej biblioteki, jeszcze w Kamienicy Oleśnickich, gdzie znalazł egzemplarz „Zew Cthulhu”, który nim wstrząsnął i zapadł w pamięć. By po latach zmierzyć się z jego tłumaczeniem. I tak wspomniał o tajnikach pracy tłumacza. Tak naprawdę samotnej i wyczerpującej. A na pytanie: czy jeszcze jest tłumaczem, czy już pisarzem, odpowiada, że nie rezygnuje z tłumaczeń, które dają mu dużo satysfakcji, tak jak i z powieści, których kilka ma w głowie. Zdradził, że pracuje nad powieścią historyczną o Sandomierzu...


Póki co przybliżył nam kulisy powstania ostatniej powieści „Robinsona w Bolechowie”. Inspiracją dla powieści stała się twórczość wybitnego amerykańskiego malarza Andrew Wyetha, którego obrazy posłużyły za okładki książek autora.


W trakcie spotkania w tle na dużym ekranie przewijał się cykl obrazów mających za temat sąsiadkę malarza Helgę Testorf. Ci co czytali książkę odnajdą w niej niejeden z nich, pozostałych z pewnością zaintrygują i zachęcą do czytania. I śladem tego twórcy autor podążył do Pensylwanii, by lepiej poznać miejsca z nim związane. Zajmująco opowiadał o procesie twórczym, bohaterach od których nie mógł się uwolnić, a którzy nie dali o sobie zapomnieć, jak choćby mroczna postać kamieniarza Franciszka. O Brunonie Schulzu i jego opowiadaniu „Druga jesień” z którego zaczerpnął tytuł. Ale pierwowzorem Bolechowa jest Opinogóra z Muzeum Romantyzmu. W niedalekim Ciechanowie pisarz się urodził. Sugestywnie i emocjonalnie przeczytał fragment powieści w którym była wzmianka o Sandomierzu. Nie wypiera się wpływu na swoje pisarstwo takich autorów jak Tadeusz Nowak, Wiesław Myśliwski czy Marian Pilot. Z sali padło zdanie o sensualizmie prozy autora i jego niepowtarzalnym stylu. Z kunsztownymi i długimi zdaniami. I tu autor przywołał „Sto lat samotności” G. G. Marqueza, gdzie jedno zadanie ciągnie się przez kilka stron.


A czy istnieje takie miejsce z którym się utożsamia? Są nimi te, gdzie przebywał dłużej, czyli Sandomierz, Lublin czy Poznań. Co raz częściej Sandomierz, który twórczo go inspiruje.


Czas szybko mijał, spotkanie dobiegało końca. Czytelnicy ustawili się w długiej kolejce po autograf by przy okazji choć na chwilę porozmawiać z pisarzem.


Pan Maciej ucieszył się, że mógł się spotkać z czytelnikami. To było jego drugie spotkanie autorskie w Sandomierzu. Pierwsze w bibliotece, którą tak miło wspomina. My zaś cieszymy się, że witamy w jej progach już nie tylko czytelnika, ale i pisarza.

                                                                                                                                                                                                                     M. Ch.

 

Galeria

Utworzono dnia 09.01.2019, 12:56

Wyszukaj w katalogu on-line

 

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Kwiecień 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny