DKK z 29 stycznia 2019 r.

Utworzono dnia 07.02.2019

„Pocałunki składane na chlebie” hiszpańskiej pisarki Almudeny Grandes i „Saga czyli filiżanka, której nie ma” znanego polskiego scenarzysty Cezarego Harasimowicza były przedmiotem rozmów naszego pierwszego w nowym roku spotkania klubowego DKK. Wydawałoby się, że nie ma dwóch bardziej nieprzystających do siebie książek.
 

 

[ >> M. Zarańska - recenzja książki  „Pocałunki składane na chlebie” << ]


Cóż może łączyć powieść felietonistki hiszpańskiego dziennika „El País” z opowieścią rodzinnąz historią Polski w tle? Pamięć. Nasz do niej stosunek. Otwartość na przyjmowanie prawdy w wymiarze osobistym i historycznym. Korzystanie z doświadczeń starszych. Szacunek do przeszłości i dla heroizmu dziadków i rodziców. Uczy pokory. Nasze klęski są niczym w porównaniu z tym co przeżyli nasi przodkowie. Symboliczne jest motto do powieści A. Grandes: „Moim dzieciom, które nigdy nie całowały chleba”.

 


 

[ >> M. Zarańska - recenzja książki  „Saga czyli filiżanka, której nie ma” << ]


Młodzi Hiszpanie nie wiedzą co znaczy głód i codzienna walka o przetrwanie. Bezradni i bezbronni z trudem znoszą skutki kryzysu gospodarczego 2007 roku. Nie pytają dziadków, a ci zamykają się w sobie i nie potrafią opowiedzieć o swojej nędzy. Wielu milczało, wolało o tym nie mówić, by nie wracać pamięcią do wojny i reżimu Franco. Gdy nie ma znikąd pomocy mieszkańcy jednej z madryckich dzielnic organizują się i pomagają sobie. Kryzys wyzwala sąsiedzką solidarność, łączy rodziny i uwrażliwia na krzywdę innych. Jedna z nas, Ala, miała możliwość obserwować nastroje panujące wśród Hiszpanów w czasie swojego tam pobytu i podzieliła się z nami swoimi wrażeniami.

Opowieść Cezarego Harasimowicza „Saga czyli filiżanka, której nie ma” jest hołdem oddanym matce autora wybitnej aktorce Krystynie Królikiewicz oraz dziadkowi znakomitemu jeźdźcowi i olimpijczykowi Adamowi Królikiewiczowi. Pamięci ich pokolenia. Cezary Harasimowicz walczy z pamięcią matki będącej u kresu swych dni. Odkrywa nieznane ogniwa w genealogii rodzinnej. Poszukuje własnej tożsamości. Blisko 96.letnia kobieta traci wątki, jedne zdarzenia widzi wyraźniej, drugie mniej lub wcale. Autor pomaga wyostrzyć to spojrzenie w przeszłość.


Słowem i wyobraźnią. Urozmaica narrację o fakty i wiadomości wyszperane z przedwojennych gazet. A stare fotografie rodzinne, ponad stuletni obrus po prababci, fortepian, poobijany kufer, czako szwoleżerskie, wojenne pamiątki zamknięte kluczykiem w szafce wyzwalają obrazy z przeszłości i inspirują do opowieści. Tak jak mury domu matki, który „został zbudowany z cegieł po zrujnowanym getcie”.



 

I znów lektury skłoniły nas do refleksji. Warto pytać, póki nasi bliscy są wśród nas. By móc wiedzieć co nas ukształtowało i skąd pochodzimy. Ktoś powiedział: „Ile pamiętania, tyle człowieczeństwa”. Zostałyśmy wychowane w poczuciu szacunku do chleba. Przypomniały nam się strofy z Norwida: „Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba; Podnoszą z ziemi przez uszanowanie; Dla darów Nieba.…;Tęskno mi, Panie...”


Nasze następne spotkanie odbędzie się 26 lutego 2019 r., o godz. 15, a naszą lekturą będzie „Wilk zwany Romeo” Nicka Jansa za której pośrednictwem przeniesiemy się do dalekiej Alaski.

Wyszukaj w katalogu on-line

 

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Marzec 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny