DKK- Spotkanie z 28 kwietnia 2022 r.
Za nami kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki i kolejne wyzwanie czytelnicze. Dwie przeczytane książki: Małgorzaty Rejmer „Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii” oraz Ondjaki „Babcia 19 i sowiecki sekret” przeniosły nas do dwóch krajów z dwóch kontynentów. Czyż może je coś łączyć? Albanię i Angolę? Ludzie. Wspólnota losu i siła przetrwania wbrew otaczającej beznadziei. W tle demony historii: opresyjny system władzy komunistycznej i zimnowojenna rywalizacja o wpływy w Afryce.
To jednak dwie różne książki.
Ondjaki wraca do dzieciństwa spędzonego w stolicy Angoli - Lusace. Świat dorosłych widziany oczyma dziecka, które obserwuje i rozpoznaje otaczającą rzeczywistość. Tą najbliższą - rodzinnego domu i sąsiedztwa. Świat kumpli i beztroskich zabaw. A jednocześnie podgląda dorosłych i próbuje po dziecięcemu zrozumieć to co dzieje się wokół i kryje wiele tajemnic - niezrozumiały świat polityki. Pomocna staje się wyobraźnia, stąd wrażenie bycia na pograniczu rzeczywistości i nierealności. Wrażenie to pogłębia język powieści, pełen metafor i poetyckiego nastroju.
[ >> M. Zarańska - recenzja książki „Ondjaki” << ]
...Mała książka, a tyle w niej treści. Ciepła i pełna radości, mimo pojawiających się odniesień do brutalnej i pełnej zagrożeń rzeczywistości wojny domowej. Wyidealizowany świat dzieciństwa, gdzie czas zaciera ślady a wyobraźnia podpowiada inne obrazy i szuka symboli. Mimo to przebija się historia Angoli, portugalska kolonialna przeszłość i wpływy sowieckie lat 70.
Reportaż Małgorzaty Rejmer o Albanii to książka wstrząsająca... Książka pełna słów cierpienia, bólu i upokorzenia. Autorka buduje narrację z głosów ofiar ekstremalnego komunizmu zaprowadzonego przez dyktatora Albanii Envera Hoxhę. Reportaż o okrucieństwie i absurdach władzy dla nas niewyobrażalnych, gdzie nikt nie czuł się bezpieczny. Dociera do ludzi, którzy przeszli piekło. Stylistyczne zabiegi reporterki jeszcze bardziej podkreślają bezmiar cierpienia i upodlenia. „Albańska pieśń bólu staje się dzięki temu spójna jak epopeja”. Jeden z bohaterów reportażu po latach mówi: „Gdybym się urodził w dzisiejszych czasach, nie zdawałbym sobie sprawy, jak silną istotą jest człowiek”.
[ >> M. Zarańska - recenzja książki „Błoto słodsze niż miód” << ]
Jest, o czym możemy się przekonać obserwując heroiczną walkę narodu ukraińskiego z rosyjskim najeźdźcą. Na usta cisną się pytania: dlaczego dziś - w XXI wieku - wciąż jesteśmy świadkami wojen i terroru? Czyżby historia nic nas nie nauczyła?
M. Ch.