DKK z 16 września 2014 r.

Utworzono dnia 22.09.2014

DKK  Sandomierz 16.09.2014
Piotr Tymochowicz „Biblia skuteczności”.

To nie była gorąca dyskusja, to eksplozja oburzenia czytelniczek wobec swoistego przewodnika autorstwa Piotra Tymochowicza „Biblia skuteczności”, o tym jak zaistnieć w świecie biznesu, polityki i w innych branżach. Negatywnej krytyce poddany został sam autor a także jego publikacja. Zarzucano w niej brak logiki, powierzchowność, że „żadne zdanie nie pasuje do drugiego”, czy wręcz wskazywano na zestaw truizmów i obiegowych tabloidowych sloganów.  Tymochowiczowska teoria IET czyli teoria wywierania wpływów określona została jako stek bzdur. Rykoszetem dostało się również moderatorowi DKK za nietrafnie dobraną literaturę, jeżeli w tym wypadku można mówić o literaturze.

Osobiście przeczytałam książkę z zaciekawieniem. Zainspirowała mnie do ponownego sięgnięcia po tomiki poezji Bolesława Leśmiana oraz analiz jego twórczości chociażbypióra Jacka Trznadla. Nie poszukiwałam związków Leśmiana z rewolucyjnymi teoriami Einsteina. Skupiłam się na postawie poety wobec człowieka. I w żaden sposób nie znalazłam chociażby najmniejszej zbieżności czy podobieństwa z wywodami Piotra Tymochowicza. Leśmian w swojej twórczości szukał „Natury Człowieka” a gdy jej nie dostrzegał, tworzył ją. Jacek Trznadel pisze: „W poezji Leśmiana człowiek jest mitotwórcą – tworzy mity – Boga, natury, człowieka – tworcy. (…) Jedyną rzeczą która ocaleje, nie jest życie ludzkie, ale twórczość człowieka. (…) Artefakt człowieka nie może być życiem.” Natomiast Tymochowicz w swojej „biblii” buduje „artefakt” człowieka, który ma być żywą istotą.

Po przeczytaniu książki byłam przerażona, że przyjdzie mi żyć w otoczeniu nie człowieka, lecz jego „technicznie” ukształtowanym klonie, nazwanym przez Tymochowicza „faktoidem”. Wizja jak z powieści fantasy, w której człowiek żyje obok androida i już nikt nie wie co jest prawdziwe a co nie. Bo kimże jest istota „zbudowana” na potrzeby medialności z pominięciem aksjologii, duchowości, uczuć i emocji. Autor mówi - mnie nie interesuje merytoryczność osoby czy jego stan ducha, ja tworzę zewnętrzną powłokę według określonych zasad. Nawet nie na wzór autorytetu. Zdaniem Tymochowicza pojęcie auturytetu ewoluowało i dziś rozumiane jest zupełnie inaczej. „To jest trochę tak, jakby pojęcie autorytetu uwolniło się z ludzkiej cielesności. Bardziej niż ludzie autorytetem stają się pojęcia, opinie, tendencje, postawy. Autorytet staje się funkcją chwili, a do tej pory kojarzył się z trwałym wzorcem” -  czytamy w „Biblii skuteczności”.

Mam również wątpliwości co do tytułu publikacji. Biblia, grecki biblos znaczy – zapisana karta, zwój, jednak odnosi się w kulturze europejskiej zwyczajowo do ksiąg Starego i Nowego Testamentu a szerzej do ksiąg religijnych spisanych według określonego kanonu natchnione przez Boga. Czy zatem nie jest nadużyciem posłużenie się tym pojęciem do zaprezentowania technik budowania wizerunku metodą Teorii Wywierania Wpływu? W czasie czytania wciąż słyszałam słowa Edwarda Stachury:

 

Życie to jest teatr, mówisz do mnie, opowiadasz
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada
Życie to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach
To jest gra!

Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam
Życie to nie tylko kolorowa maskarada
Życie tym piękniejsze i ważniejsze jest
Blednie przy nim wszystko, blednie nawet sama śmierć

 

Być może młode drapieżne „wilki” wstępujące na drogę kariery czy też zwykłego zaistnienia mają inne zdanie. Być może.

Nasuwa się pytanie – czy taka książka powinna być publikowana? W moim odczuciu tak, ponieważ rysuje kierunek w jakim świat zmierza lub może zmierzać. Będąc niepoprawną optymistką nieustannie wierzę w Człowieka i jego mądrość, więc „Biblia skuteczności” ludzkości nie zaszkodzi.

 

Elżbieta Ukraińska
moderator DKK Sandomierz

Wyszukaj w katalogu on-line

 

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Maj 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny