DKK z 28 sierpnia 2018 r.

Utworzono dnia 18.09.2018

Sierpniowe spotkanie rozpoczęłyśmy od gratulacji dla naszej członkini Marii Zarańskiej,która po raz kolejny została laureatką konkursu „Klubowicze do klawiatur”. Tym razemza najlepszą recenzję miesiąca lipca dotyczącą książki Iwony Żytkowiak „Świat Ruty”. Instytut Książki uhonorował ją nie tylko pięknym wpisem na swojej stronie, ale też książkami.

Tytuł naszej sierpniowej lektury „Krasnoludki nie przyjdą” odziera ze wszelkich złudzeń. Cóż, życie to nie bajka. Jak mówi jedna z bohaterek: „Królewnami Śnieżkami nie jesteście i żadne krasnoludki posprzątać tu za was nie przyjdą”. Nie rozwiążą problemów, nie wyręczą i nie pocieszą. Liczyć można tylko na siebie. W izraelskim miasteczku tuż przy granicy libańskiej w strefie ciągłego zagrożenia ze strony terrorystów. I w środowisku biednych marokańskich imigrantów, którzy są tymi gorszymi z żydowskiej diaspory. Permanentny stan gotowości bojowej, alarmy i pobyt w schronach. Nieustanny stan napięcia i oczekiwanie na najgorsze. Z takimi realiami zmaga się poznana przez nas rodzina, dodatkowo pokiereszowana przez los. Simona jest wdową od sześciu lat i ma na utrzymaniu sześcioro dzieci. Kiedyś wpływowa i szanowana, gdyż zmarły mąż był królem falafela.


Z dnia na dzień traci pozycję i by utrzymać rodzinę musi przełknąć niejedno upokorzenie. Nie jest łatwo samotnej kobiecie. Żyć w ciągłym lęku i niepewności. Bardzo potrzebowała męskiego oparcia. Znalazła go w najstarszym synu Kobim, który przejmuję rolę ojca dla najmłodszych bliźniaków. Ale czy to pozwoli zapomnieć o pustce i scalić rodzinę? Czy można budować przyszłość na „kłamstwie w naszej rodzinie”? Następujące po sobie rozdziały głosami innych członków rodziny próbują odpowiedzieć na to pytanie. Przejmujący jest monolog Simony o doli kobiety i matki: „Milczeć i cierpieć to jest twoje powołanie. Jak zostajesz matką – uczysz się, jak trzymać buzię na kłódkę, jak schować ból w środku i nie krzyczeć”.

 



[ >> M. Zarańska - recenzja książki  „Krasnoludki nie przyjdą” << ]


Dzieci zaś nie mają normalnego dzieciństwa, szybko dorastają i uciekają w marzenia. O wspaniałym mieszkaniu z wszelkimi wygodami, o pustułce wytresowanej na obrończynię przed terrorystami i o spokojnym i beztroskim życiu. Lektura książki burzy też stereotypy o wzajemnych relacjach żydowsko-arabskich zwłaszcza na poziomie zwykłych ludzi, którzy z sobą sąsiadują. Kobi to w Dżamilu znajduje powiernika swojej największej tajemnicy i u niego deponuje oszczędności. A wśród jego rodziny czuje się naprawdę wolny i spada z niego brzemię odpowiedzialności.


Wiele w powieści jest refleksji filozoficznych o stosunku do Boga i naturze człowieka. Książka poruszyła nas i przybliżyła inne oblicze Izraela. Jedna z tych, która pozwala zrozumieć świat. Lektura jej przypadła na tragiczny moment związany z odejściem Kory - wokalistki kultowego zespołu rockowego Maanam. A mnie przypomniały się słowa z jej piosenki „Die Grenze” trafnie oddające atmosferę powieści: „Granice/ Mury, zasieki, zapory/ Granice/ Stalowe rzeki, stalowe góry/ Ludzie bez twarzy, ludzie bez serc/Granice (…)/ Nadjechał człowiek, biega i krzyczy/ Zawodzi, płacze i włosy rwie/ Patrzę na niego, o co mu chodzi? (…) I nagle ciemno, i wiatr jak bicze/ Podrywa słowa z ust szaleńca/ Patrzę i płaczę, a Arab krzyczy...”.


Nasze kolejne spotkanie odbędzie się 25 września o godz. 15, gdzie tym razem naszą lekturą będzie thriller psychologiczny „Pułapka” Melanie Raabe.

 

Wyszukaj w katalogu on-line

 

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Kwiecień 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny